www.weselebielsko.fora.pl

ismena

Od zmierzchu do Świtu w Janowicach

Adres 43-512 Bielsko-Biała
ul. Janowicka 137 a, Janowice
Telefon (0-33) 812-22-45, 0 602-251-117
[link widoczny dla zalogowanych]

Obiekt posiada:
- klimatyzowaną sale bankietową i taneczną na 110 osób,
- taras letni z widokiem na las,
- w pełni wyposażony bar,
- nowoczesną kuchnię
- pokoje gościnne
- parking

Jako prezent od Naszej firmy dla pary młodej oferujemy: apartament gratis.

Dzięki profesjonalnej i fachowej obsłudze jesteśmy w stanie sprostać nawet najbardziej wyszukanym wymaganiom. Kuchnia wyposażona w nowoczesne urządzenia pozwala nam na przygotowanie wyśmienitych potraw w przystępnych cenach.

ismena

paooolcia 15.08.2009 bielsko.biala.pl/forum

No i oczywiście musiałam zapomnieć Sad

ale już nadrabiam:) Przypomnę, że rozchodzi się o organizację przyjęcia weselnego w Domu Weselnym "Od zmierzchu do świtu" w Janowicach! Wesele było ... rewelacyjne!!! Trwało do 10 rano następnego dnia, co prawda od 7.00 kelnerki już sprzątały, ale nam to nie przeszkadzało - wyemigrowaliśmy na taras:) Jedzenie pyszne i bardzo dużo! Choć jak zasiedliśmy przy obiedzie (przy stole prezydialnym) miałam mieszane uczucia. Stoły choć szerokie, świeciły pustkami. Było na nich jedynie znikome ilości 0,33l napojów i kwiaty w roli dekoracji. Nie było ciast, czy owoców, że niby wszystko by się nie zmieściło. Później wytłumaczono nam, że wszystko zostanie doniesione po obiedzie i tak było. Ale na pierwszy rzut oka - bida. Przy stołach, gdzie siedzieli goście nie było to, aż tak widoczne, a to ze względu, że goście siedzieli po obu stronach stołu. Ale jeżeli chodzi o ilości i sam smak jedzenia - bez zarzutów! Denerwował mnie trochę Właściciel, który przewijał się od czasu do czasu po Sali i obserwował. Jasne jest, że powinno się mieć cały czas oko na swój interes, ale staram się to robić kameralnie. Jednak ogólnie szefostwo w porządku. Nie wiem jak inni, ale my wpłaciliśmy połowy stawki za Sale tydzień przed, a w dniu wesela mieliśmy uregulować drugą część. Jest to kłopot, bo rzeczywiście robi się młyn- tu kamerzysta, tu fotograf, tu dj coś chce...a i o gości trzeba dbać...ogólnie pozytywne zamieszanie, a w tym wszystkim Właścicielka, która nachalnie próbuje nawiązać z Tobą kontakt - no trzeba było zrezygnować z Wesela, iść na zaplecze i uregulować należności. Z relacji gości, warto pilnować, aby Kelnerki donosiły napoje. Nawet te własne. Efekt po … ogromna liczba niewypitych soków po weselu. Taras oczywiście grał pierwszą rolę, jeżeli ktoś się chciał ochłodzić, ale Klima też była włączona. Więc jak trudno się nie domyśleć, kilka osób chorowało, nie tylko z zabawy:/ Pokój dla Nowożeńców był dla Nas wybawieniem:) Spaliśmy bez problemu do 18.00 w poniedziałek:) Ogólnie mamy fantastyczne wspomnienia i żałujemy, że drugi raz się tego nie powtórzy. Warto jeszcze dodać, że nie tylko Sala zapracowała na Naszą opinie. Dzień ten organizowałam przez przeszło rok i zaangażowałam w to naprawdę dużą liczbę osób. Z tego miejsca chciałam im wszystkim podziękować, że zrobili wszystko co w Ich mocy, aby ten Dzień utkwił na długo nie tylko w Naszej pamięci:)
Ps. Jeżeli ktoś by miał jakieś pytania – uprzejmie służę pomocą.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich przyszłych Nowożeńców, Paulina: